sobota, 10 sierpnia 2013

Wernisaż Ani Sławińskiej

Dzisiaj wrzucę parę słów o koleżance "po igle" Ani Sławińskiej. Wczoraj byłam w Cafe Karma na wernisażu prac Ani i Tomka Maleńczyka, którzy są twórcami bardzo ciekawej metody pracy. Razem malują i szyją obrazy. Choć brzmi to dziwnie,  tak właśnie jest. Wczoraj  zdradzali tajniki tej nowatorskiej metody i pokazali jej piękne efekty. Smoki i żywioły: ognia, ziemi, powietrza. Piękne i  oryginalne.

Każde z nich pokazało też po kilka prac robionych indywidualnie. Tomek obrazy, Ania tkaniny.  
 Na mnie największe wrażenie zrobiła tkanina Ani, przedstawiająca park. Ma w sobie niesamowite światło .                                                                                                                                              

                                                                                                                                              
               Jeśli będziecie w Warszawie w okolicach placu Zbawiciela, wpadnijcie koniecznie do Cafe Karma

                                                                                                                                                                                                                                                                                     


2 komentarze :

  1. Kasiu, bardzo dziękuję za taki ładny post. Zawstydziłaś mnie, bo ja jeszcze nie napisałam u siebie na blogu o tej wystawie. Koniecznie muszę się poprawić :)

    OdpowiedzUsuń