niedziela, 7 marca 2021

Konkurs Trzeci wymiar patchworku

Stowarzyszenie Polskiego Patchworku zorganizowało konkurs na prace w 3D. Można było przygotować torby, ubrania, elementy wyposażenia wnętrz i co komu w duszy gra, byle w 3D. Jak wiadomo jestem artystka makatkową, więc i tym razem stworzyłam coś na ścianę. Wyszło bardzo bajkowo.

Najpierw tło "skanapkowałam" i wypikowałam. Następnie wycięłam latający domek i przyszyłam go wraz ze wszystkimi szczegółami , za pomocą aplikacji.


 Liście bluszczu przykleiłam i wypikowałam nakładając na wierzch kawałek tiulu. W drzwiach zawiesiłam zasłonę z koralików. Wywiesiłam pranie i wypuściłam ślimaki.


Drzewo, chmury, ptaszki , wspinającą się dziewczynę , ryby uszyłam trójwymiarowo. 


Teraz dobrze się przyjrzyjcie i odpowiedzcie na pytanie , czy to niebo czy woda? A może jeszcze co innego?






czwartek, 18 lutego 2021

Ławica

 Znowu zrobiłam makatkę dla mojej wnuczki, która pasjonuje się ślimakami,  dinozaurami i rybami.

Najpierw powstało tło z 5 różnych materiałów. Po wypikowaniu poprzyszywałam  kolejne ryby - metodą aplikacji.



Tak się prezentuje całość:




Wszystkie ryby zostały udekorowane świecącymi elementami.



poniedziałek, 23 listopada 2020

Ślimaki

   W czasie pandemicznym nie widujemy naszej wnuczki, więc dla podtrzymania kontaktu mój mąż pisze do niej listy-bajki o dwóch ślimakach. Pik i Puk są bohaterami ich zabaw już od jakiegoś czasu. Można ich użyć w każdej chwili, bo są to dłonie zamknięte w pięść z wyprostowanym palcem wskazującym . 

 


Postanowiłam przyłączyć się do ich zabawy i uszyłam taki obrazek:

 

Praca jest niewielka - 15 x 60 . Najpierw wypikowana, potem  naszyte ślimaki, czyli aplikacja . Bez pikowania. Materiał na ślimaki własnoręcznie farbowany.


czwartek, 30 lipca 2020

Znowu torba

Ale mnie wzięło. Trzecia torba w ostatnim czasie. Tym razem w kolorach Ziemi. Wybrałam 3 paski materiałów , zszyłam, wykroiłam liście . Następnie przygotowałam kanapkę i wszystko wypikowałam. Tam gdzie się dało  po wzorach. Liście " na ostro".



Spód torby jest czerwony:



Tył wygląda tak:



A taki jest efekt ostateczny:


Zrobiłam tę torbę w prezencie dla Joanny Hussakowskiej certyfikowanej nauczycielki praktyki 5Rytmów www.5rhythms.pl, z którą przetańczyłam ( w wirtualu ) ponad dwa miesiące pandemicznej kwarantanny. Dzięki temu przetrwałam w zdrowiu psychicznym, emocjonalnym i fizycznym. Takie moje małe podziękowanie.









niedziela, 28 czerwca 2020

Boro

Japońska technika BORO kusiła mnie swoją prostotą, ale jakoś bałam się spróbować. W końcu zebrałam się na odwagę i oto jest . Torba. Z przodu boro, z tyłu jednolicie czarna , wypikowana maszynowo.



Wypełnienie z warstwą flizeliny, kupione w Kiltowo , sprawdziło się fantastycznie. Spód zrobiony z grubego lnu nadał torbie dodatkowej sztywności. Uszy zrobiłam z pasów bezpieczeństwa.




Do przodu użyłam różnych materiałów począwszy od bawełny, przez wełnę i sztuczne włókno. Pikowanie okazało się nad wyraz proste. W końcu szycie ręczne, to moja domena.

środa, 27 maja 2020

Siostra

Zainspirowało mnie zdjęcie, które na balkonie, na tle pelargonii zrobiła sobie moja siostra.
Najpierw przyszyłam ręcznie owal twarzy, potem złożyłam "kanapkę" . Położyłam na wierzchu powiększone zdjęcie i maszynowo naniosłam rysy twarzy . Wyhaftowałam oczy, brwi i usta. Przyszyłam ręcznie biały i czarny tiul , uzyskując światłocienie...


...i wyszedł mi facet. Wycięłam kwiaty i liście , ułożyłam nad jego głową. Pokryłam wszystko tiulem i wypikowałam, obrysowując kształty roślin.



Czarne tło wypikowałam w kwiaty. Doszyłam kolczyki i z faceta zrobiła się kobieta. Ot, takie cuda.



Potem wymieniłam tiul na delikatniejszy i ozdobiłam wszystko cekinami



środa, 6 maja 2020

Użytkowo

Dawno nie stworzyłam niczego użytkowego i nagle wzięła mnie ochota na zrobienie torby. W  ulubionych kolorach  - szafirach, turkusach,  aquamarynach.
Często pytacie o inspiracje. Oczywiście są nimi " Słoneczniki " Van Gogha. Ha,ha, hi,hi!


Poniżej detal.