poniedziałek, 26 sierpnia 2013
W kinie
Gdy robię makatkę, najbardziej mi zależy na zawarciu w niej emocji. Moją ulubioną pod tym względem pracą jest " W kinie ". Wzbudzała duże zainteresowanie wśród widzów, którzy wpatrywali się w nią uważnie, komentując wygląd i minę każdej z postaci. Niektórzy doszukiwali się w nich podobieństwa do popularnych osób lub kogoś znajomego.
Ja najbardziej lubię parę z owcą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Mogłabyś cały cykl taki kinowy uszyć pokazując publiczność na konkretnych filmach (bo ja cały czas przy tej pracy zastanawiałam się co oni oglądają) :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia super!
Horror oglądają. A zdjęcia lepsze, bo miałam dobrą nauczycielkę :-)
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego..... no faktycznie miny oddają klimat filmu.... rewelacja !!!
OdpowiedzUsuń