poniedziałek, 26 sierpnia 2013

W kinie


Gdy robię makatkę, najbardziej mi zależy na zawarciu w niej emocji. Moją ulubioną pod tym względem pracą jest " W kinie ". Wzbudzała duże zainteresowanie wśród widzów, którzy wpatrywali się w nią uważnie, komentując wygląd i minę każdej z postaci. Niektórzy doszukiwali się w nich podobieństwa do popularnych osób lub kogoś znajomego.


Ja najbardziej lubię parę z owcą.


3 komentarze :

  1. Mogłabyś cały cykl taki kinowy uszyć pokazując publiczność na konkretnych filmach (bo ja cały czas przy tej pracy zastanawiałam się co oni oglądają) :)

    Zdjęcia super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Horror oglądają. A zdjęcia lepsze, bo miałam dobrą nauczycielkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś niesamowitego..... no faktycznie miny oddają klimat filmu.... rewelacja !!!

    OdpowiedzUsuń