For
this piece I have been inspirated by a book in which I’ve found a very
interesting explanation of the reason why Atlantis has been consumed by
the ocean. I couldn’t stop thinking about it for a few days and maybe
because of that I found myself buying seven pieces of batik in different
shades of blue. By the way it has costed me only 4 pln. I bet your eyes
are turning green right now. At first I had no specific idea about
those pieces of fabric but I didn’t have to wait long for an obvious
ocean connotation that has appeared in my mind. And here it is:
fot.Radosław Orzeł
First I have sewn the background. Then I have added pieces of fabric to create the city. I have covered it all with black, soft piece of tulle and have quilted the whole thing.
Na koniec przyszyłam rybki i ozdobiłam całość cekinami oraz koralikami , żeby uzyskać efekt błysków na wodzie.
Last thing I did was adding some fishes, sequins and beads to create an effect of watery sparkle."
Jestem zielona z zazdrości! Przyznaję się... bo za 4zł!? Batiki!? No... jakby Ci tu powiedzieć Kasiu... przepłaciłaś! ;)
OdpowiedzUsuńAtlantyda. Piękne Twoje wyobrażenie :) Twoje. Zachwycam się, bo jest tu coś z mojego wyobrażenia też :)
Morskie tematy nas łączą :-)
UsuńPodziwiam pomysł i wykonanie :) i też jestem zielona z zazdrości - "7 kawałków batiku w różnych odmianach niebieskiego" i to za 4 zł!!! to się nazywa SZCZĘŚCIE - którego Atlantydzie zabrakło
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo mi się podoba. Moja ulubiona kolorystyka i ten mix technik jest super. Na swoje potrzeby ja nazywam to "duże confetti".
OdpowiedzUsuńWspaniale wykorzystałaś te niebieskości :) Po obejrzeniu Twoich prac na żywo, muszę powiedzieć, że uwielbiam je wszystkie za te niezwykle dopracowane detale :)
OdpowiedzUsuńJak w bajce. Zachwyca mnie dobór kolorów i tkanin. Ja mam z tym zawsze problemy.
OdpowiedzUsuń