wtorek, 3 września 2013

Po kumotersku



Jedna z moich prac wzięła udział w wystawie polskiego patchworku w Midway Village Muzeum w Rockford w Illinois .

   
Stało się to za sprawą kumoterstwa. Otóż w 2007 roku odnalazł się w Ameryce cioteczny brat mojej mamy George, o którego istnieniu nie miałam pojęcia. Nawiązaliśmy serdeczną znajomość.              Odwiedził nas w Polsce i od tego momentu jesteśmy w stałym kontakcie. Jako jeden z prezentów      bożonarodzeniowych wysłałam mu małą pracę wykonaną techniką aplikacji odwróconej pt: "Spokój oceanu ". Gdy dowiedział się , że w muzeum, w którym udziela się jako wolontariuszka jego żona    
organizowana jest wystawa patchworku polskich autorek, pokazał moje rybki kuratorce i                     przekonał ją , że warto tę pracę wystawić. Było to w roku 2011 .                                                                           

                                                                    

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz