Chmury trudno sportretować, ale od zawsze mnie to kusiło . Podjęłam ten trud i oto efekt:
Całość pracy pokryłam czarnym tiulem i wypikowałam. Wzorki na wodzie wypełniłam ręcznie , przetykając nitkę przez oczka tiulu.
Wiatr, chmury, błękit.....
....i samotna dziewczyna w nostalgicznym nastroju.
Rzeczywicie widać jak te chmury się przesuwaja, naprawdę !
OdpowiedzUsuńDzięki, Ewo.
OdpowiedzUsuń