wtorek, 21 października 2014

Żart

Zbierał mi się od jakiegoś czasu dług wdzięczności w stosunku do mojej rodzinnej optyczki , więc zrobiłam dla niej makatkę. Kupiłam w secondhandzie kupon materiału w amorki. Wycięłam 3 z nich i naszyłam na inną tkaninę. Następnie dohaftowałam amorkom różne szczegóły - sandały, włosy, kolor skrzydeł, okulary.


Aniołek po prawej trzymał cytrę, a dwa pozostałe tak miały ułożone ręce, że aż się prosiło, żeby w nie coś włożyć.


 Jednemu dodałam więc stanik, drugiemu majtki, ale nie pytajcie mnie dlaczego.


    Ot, taki żart po prostu.


2 komentarze :

  1. Nie pytamy dlaczego, bo to oczywiste - no jak, optyczka, bez bielizny???

    Dowcipnisia :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne są twoje prace i pewnie bardzo osobiste dla osób, które obdarowujesz. Moi faworyci to crazy patchwork robiony ręcznie i rysunek twojej córki.

    OdpowiedzUsuń