niedziela, 28 czerwca 2020

Boro

Japońska technika BORO kusiła mnie swoją prostotą, ale jakoś bałam się spróbować. W końcu zebrałam się na odwagę i oto jest . Torba. Z przodu boro, z tyłu jednolicie czarna , wypikowana maszynowo.



Wypełnienie z warstwą flizeliny, kupione w Kiltowo , sprawdziło się fantastycznie. Spód zrobiony z grubego lnu nadał torbie dodatkowej sztywności. Uszy zrobiłam z pasów bezpieczeństwa.




Do przodu użyłam różnych materiałów począwszy od bawełny, przez wełnę i sztuczne włókno. Pikowanie okazało się nad wyraz proste. W końcu szycie ręczne, to moja domena.