Stało się to za sprawą kumoterstwa. Otóż w 2007 roku odnalazł się w Ameryce cioteczny brat mojej mamy George, o którego istnieniu nie miałam pojęcia. Nawiązaliśmy serdeczną znajomość. Odwiedził nas w Polsce i od tego momentu jesteśmy w stałym kontakcie. Jako jeden z prezentów bożonarodzeniowych wysłałam mu małą pracę wykonaną techniką aplikacji odwróconej pt: "Spokój oceanu ". Gdy dowiedział się , że w muzeum, w którym udziela się jako wolontariuszka jego żona
organizowana jest wystawa patchworku polskich autorek, pokazał moje rybki kuratorce i przekonał ją , że warto tę pracę wystawić. Było to w roku 2011 .
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz