sobota, 13 października 2018

Pocztówki na koniec lata

Dziś mamy  jesień, a tak niedawno było z nami lato. Oba  sezony obdarowują nas paletą kolorów. Trudno się powstrzymać. Trzeba to uwieczniać. Spod moich rąk wyszło, więc kilka pocztówek. Wszystkie zrobione ręcznie. Maszynowo obrębiłam, jedynie.


 Weszłam w wiek "kanapkowy". Jestem rozpięta między pracą, domem, wnuczką i jej pradziadkiem. Niewiele czasu zostaje. Takie małe formy są na teraz w sam raz.


Dmuchawce to bardzo wdzięczny temat.


No i te fiolety jesienne...

piątek, 31 sierpnia 2018

Do zobaczenia

Po dłuższej przerwie wracam z nową makatką. Zatytułowałam ją  "Do zobaczenia". Skąd taki tytuł? Po śmierci Kory, Tomasza Stańki i Piotra Szulkina poczułam, że muszę poświęcić im jakaś pracę. Resztę sobie dośpiewajcie.



Po wycięciu postaci , nakleiłam je za pomocą dwustronnej flizeliny . Wyhaftowałam szczegóły, a następnie rozrzuciłam piórka i przykryłam wszystko tiulem. Wypikowałam po liniach wg nieregularnego wzoru.




sobota, 14 lipca 2018

Coś z niczego

Wzięłam się za  modny ostatnio nurt ekologiczny. Poszperałam w domu po szufladach i znalazłam , podarowane mi kiedyś przez siostrę, klamerki do prania. Wyjątkowo nadają się do prac kreatywnych.
Zobaczcie co powstało.


Calineczka: -  Ciało z klamerki, włosy z końcówki małego palca starej, gumowej rękawiczki, sukienka i ręce z bawełny patchworkowej.
Klamerek mam jeszcze kilka, więc dorobię jej jakieś towarzystwo.